„Tenis ziemny był zawsze popularną dyscypliną sportową. Uprawiali go ludzie dla zdrowia, z potrzeby ruchu i elegancji, a także dla towarzyskiego bycia na kortach. Większość jednak uprawia tenis ziemny dla sportowych sukcesów. W Bialskim Klubie Sportowych tenis ma bogatą tradycję poprzez swoje długoletnie istnienie, ale nigdy nie miał szczęścia do takich warunków, które umożliwiłyby mu pełne rozwinięcie działalności wyczynowej.
Tenis ziemny był tą dyscypliną sportową w klubie, która najwcześniej wznowiła działalność po wojnie. Wkrótce okazało się, że istniejący jeden kort jest nie wystarczający, aby wszyscy chętni mogli z niego korzystać. Dlatego w latach 50-tych, dzięki Befamie, rozbudowano korty. Na przebudowanych kortach tenisowych szybko podjęto planową działalność szkoleniową. Kierownik sekcji Artur Smełty dobrał sobie grono szkoleniowców, którzy podjęli się pracy w klubie. Treningi z dziećmi i młodzieżą prowadzono od zajęć podstawowych. Wkrótce młodzież BKS-u zaczęła skutecznie rywalizować z rutynowanymi tenisistami BBTS-u, grającymi wówczas w najlepszym klubie tenisowym w Bielsku-Białej.
W 1952 roku na kortach BKS-u odbyły się mistrzostwa Polski Federacji Sportowej „Stal”. Uczestniczyli w nich m.in. tak znani zawodnicy jak wielokrotny mistrz Polski Wieslaw Gąsiorek z poznańskiej Warty, czy też A. Bratek z katowickiego Baildonu. Z zawodników BKS-u startował Jerzy Kohut. Zwycięzcą turnieju został Wiesław Gąsiorek. W 1955 roku kierownikiem sekcji został Jerzy Kopacz. Dążył do stworzenia szerokiej bazy szkoleniowej. Grającym trenerem był Kazimierz Dubiel, a w latach póżniejszych wspomagała go instruktorka Marta Sąsała. Na efekty ich pracy nie trzeba było długo czekać.
Już w 1957 roku tenisiści BKS „Stal” sięgnęli po prymat w tenisowych mistrzostwach Bielska-Białej. W grze pojedynczej mężczyzn tenisiści BKS-u zajęli 3 pierwsze miejsca – I m. Oskar Tomalik, II m. Jerzy Kohut, III m. Kazimierz Dubiel. Również w grze pojedynczej kobiet zwyciężyła zawodniczka BKS-u Anna Siułka, a A. Richter zajęła III miejsce. W grze podwójnej mężczyzn i kobiet również triumfują duety BKS-u. Znaną i cenioną zawodniczką była Marta Sąsała, która odnosiła szereg sukcesów na krajowych kortach. Jej koleżanka J.Oreńska została nawet mistrzynią Rumunii Te wyniki świadczyły o dobrej pracy szkoleniowej na kortach BKS-u i o istnieniu w Bielsku-Białej uzdolnionej tenisowo młodzieży.
W 1957 roku przybywa do BKS-u Witold Filipecki, tenisista grający dotychczas w Stali Sosnowiec, a przedtem w Stali Zawiercie. Zasilił zespół, który zaczął odgrywać coraz większą rolę w śląskim tenisie. U schyłku lat 50-tych drużyna BKS-u zajęła III miejsce w Lidze Śląskiej i uzyskała prawo gry o I ligę z drużyną Victorii Częstochowa. Niestety ten mecz kończy się naszym niepowodzeniem i marzenia o I lidze zostały odłożone na póżniejsze lata. Lata 60-te są nieciekawe dla sportu, bo przede wszystki brakuje środków finansowych na jego działalność, a opiekuństwo zakładów pracy zostało znacznie uszczuplone. Te trudności dotykają także sekcję tenisa ziemnego, chociaż mając piękną bazę i tak jest w lepszej sytuacji od wielu innych sekcji, które ulegają likwidacji. Nie mogąc uporać się z wieloma problemami tego okresu, w 1963 roku Jerzy Kopacz rezygnuje z funkcji kierownika i odchodzi z tenisa.
Nowym kierownikiem sekcji, w 1964 roku, został Zdzisław Strzelecki, który przede wszystkim postawił na szkolenie własnej młodzieży. Można więc pisać, że historia na kortach BKS-u jakby wróciła do punktu wyjścia i zaczynała się na nich praca od nowa. Do 1968 roku trenerem tenisistów BKS-u był Kazimierz Dubiel, a po nim szkoleniem swoich następców zajął się Witold Filipecki. W póżniejszym okresie wspomagała go w pracy szkoleniowej Violetta Kliś.
Witolda Filipeckiego czekało trudne zadanie. Jego ambicją było wychowanie tenisistów, którzy z powodzeniem mogliby zastąpić swoich poprzedników. Nie jest to sport łatwy technicznie. Wymagania sprawnościowe od zawodników są niezwykle wysokie i dlatego cykl szkoleniowy tenisisty trwa bardzo długo. Mimo wszystko trener Witold Filipecki znalazł ogromną satysfakcję w swojej pracy, a nagrodą za poniesiony trud były wyniki jego wychowanków. Już na początku lat 70-tych osiągnęli kilka wartościowych rezultatów. Drużyny seniorów, juniorów i młodzików z powodzeniem występowały w rozgrywkach lig wojewódzkich i międzywojewódzkich, a sukcesy indywidualne Violetty Kliś i Marii Urban spełniły oczekiwania instruktora i działaczy sekcji.
Druga połowa lat 70-tych znowu nie była łatwa dla sekcji. Gdy klub nachodziły trudności finansowe, to zazwyczaj najbardziej odczuwała je sekcja tenisa ziemnego, gdyż rzekomo uprawiała sport „elitarny”. Zaczęło brakować sprzętu i podstawowego wyposażenia. Korty tenisowe i ich zaplecze wymagały remontu. Jeden instruktor nie był w stanie zabezpieczyć opieki szkoleniowej zawodnikom 4 grup wiekowych. Pomimo tego pracowano dalej. W tej dekadzie oprócz już wymienionych wcześniej Violetty Kliś i Marii Urban, do czołówki śląskich tenisistów zaliczali się nadto Małgorzta Piwko, Edward Mrozek i Adam Kołłataj, przy czym ten ostatni jako obiecujący junior.
W latach 80-tych BKS był reprezentowany przez wszystkie grupy wiekowe w rozgrywkach lig okręgowych, zajmując środkowe miejsca w tabelach. Pod koniec tych lat, a konkretnie w 1989 roku troje tenisistów BKS znajdowało się na ogólnopolskich listach klasyfikacyjnych. Byli nimi: Katarzyna Mielczarek, Natalia Ciuła i Gracjan Pająk, a Waldemar Kliś i Ryszard Siuda byli czołowymi zawodnikami naszego regionu. W 1990 roku w pełnym blasku ukazał się talent Gracjana Pająka. W grupie „skrzatów” był sklasyfikowany na III miejscu w Polsce, a w grze podwójnej na I-szym miejscu. Zainteresowały się nim inne kluby i wkrótce opuścił BKS, przechodząc do lokalnego rywala – Kolejarza Bielsko-Biała.
Rok 1991 był znamienny w życiu sekcji. Decyzją Zarządu Klubu zrezygnowano ze szkolenia seniorów i ich udziału w rozgrywkach wszystkich szczebli. Zawodnicy tej grupy wiekowej przenieśli się do bielskiego Kolejarza, a w sekcji postanowiono zająć się tylko podstawowym szkoleniem dzieci. Sekcja przestała być finansowana przez klub, co zmusiło ją do zdobywania środków finansowych we własnym zakresie. Korty zostały wydzierżawione instruktorowi Witoldowi Filipeckiemu. Naturalnie te nowe warunki bytowania sekcji nie sprzyjały jej w rozwijaniu szerokiej działalności sportowej. Drużyny nie startowały w żadnych rozgrywkach, więc dla sprawdzenia umiejętności zawodników, od 1993 roku, sekcja organizowała coroczne otwarte mistrzostwa Bielska-Białej amatorów.” 1
Od 2003 roku korty prowadzi firma Cech-Pol, która zajmuje się również szkoleniem dzieci i młodzieży. Zajęcia odbywają się z podziałem na grupy wiekowe i stopień zaawansowania. Obecnie w szkółce trenuje 40 dzieci. Zajęcie prowadzi trzech trenerów.Na obiekcie wykonano prace modernizacyjne, poszerzono ofertę dla amatorów tenisa ziemnego.
1 – Szendzielorz A. 75 lat Bialskiego Klubu Sportowego „Stal” w Bielsku-Białej. Zarys Historii Klubu 1922-1997.